Gdy pierwszy raz jadłam pączki hiszpańskie, bardzo mi smakowały, ale gdy zaczęłam czytać jak się je robi, zdziwiłam się jakie to proste. No i dziś mój debiut, ale o wnioskach na koniec.
- 200 g mąki pszennej,
- 100 g masła,
- 4 jajka,
- szczypta soli,
- 250 ml wody,
- łyżka rumu lub wódki,
- olej do smażenia.
Składniki na lukier:
- 200 g cukru pudru,
- pół łyżeczki soku z cytryny,
- 2-3 łyżki bardzo gorącej wody.
Wodę gotujemy z masłem i szczyptą soli.
i mieszamy na gładką masę, która zacznie odchodzić od garnka.
Masę przekładamy do szprycy i na wcześniej przygotowane kwadraty (ok. 10 x 10 cm) z papieru do pieczenia wyciskamy kółka. Ważne, żeby był duży otwór w wyciskarce, wtedy kółka wychodzą grubsze.
papier albo sam odejdzie, albo łatwo da się oderwać już po kilkunastu sekundach. Pączki pieczemy kilka minut na złoty kolor,
Cukier puder rozpuszczamy w 2-3 łyżkach wrzątku, dodajemy sok z cytryny i rozcieramy na gładką białą masę.
Miał być na koniec jeszcze wniosek - użyłam największej końcówki, a i tak pączuszki wyszły dość cienkie i delikatne, bardzie pod churrosy, myślę, ze następnym razem zrobię kółka podwójne, będzie bardziej pączkowo.
Smacznego !