Nożyczki do ziół

Jeszcze Wam o tym nie mówiłam, ale jestem trochę kuchenną gażeciarą. Miałam taki czas, że jak tylko widziałam jakiś fajny, nowy gadżet kuchenny to musiałam go mieć. Potrzeba posiadania była tak duża, że teraz w moich szufladach kuchennych zalega nieco sprzętu, który tak do końca nie jest używany. Nie są to rzeczy duże i nie zajmują dużo miejsca, ale część z nich jest kompletnie nieprzydatna.
Oczywiście są też rzeczy absolutnie niezbędne i jedną z nich są nożyczki do ziół. Tak wiem, spokojnie można się bez nich obejść, ale tak się przyzwyczaiłam, że zawsze gdy mam do krojenia zioła, albo nawet szczypiorek to bez zastanowienia po nie sięgam. Oczywiście, gdy trzeba drobno posiekać koperek czy pietruszkę to w ruch idzie nóż, ale gdzie można pozwolić sobie na większe kawałki zawsze sięgam po nożyczki.
Na pierwszy rzut oka  wyglądają jak zwykłe nożyczki:
ale jak się popatrzy z boku, to od razu zdradza je 5 ostrzy

Jak się kroi ? Zwyczajnie, jak nożyczkami :)

 





Nożyczki też bardzo dobrze się czyści - ja myję je pod wodą i czyszczę grzebykiem, który był w zestawie:



A jak się zawieruszy, to można wyczyścić zwykłą wycieraczką, ważne, żeby myć bezpośrednio po użyciu.

Nożyczek do ziół jest w internecie bardzo dużo, po wpisaniu w wyszukiwarkę pojawia się od razu wiele propozycji, ceny zaczynają się już od 20 zł, a warto mieć je w swojej kuchni.

Komentarze