Pstrąg pieczony

Uwielbiam owoce morza i ryby zarówno te morskie, jak i słodkowodne. Najchętniej  mieszkałabym w miejscu, gdzie miałabym pod dostatkiem tych pyszności, ale jak się nie ma co się lubi, to ryby trzeba kupować, gdzie są świeże i dostępne ;)
A dziś będzie pstrąg pieczony.
Składniki:
- pstrągów tyle ile jest osób
- sól, przyprawa do ryby
- gałązek rozmarynu świeżego tyle ile porcji
- kilka ziarenek jałowca
- masło, też w zależności od tego ile pstrągów
- dodatki (kto co lubi)

W naszym przypadku pstrągi były dwa, kupiłam oczywiście wypatroszone

Pstrągi zawsze skrobię z łusek, akurat w przypadku tej ryby nie jest to trudne ani uciążliwe.
  

Przygotowane i umyte ryby solę, oprószam przyprawą do ryb i odstawiam na 10-15 minut. Po tym czasie porcje układam na foli  aluminiowej, do środka dodaję trochę masła (jak kto lubi) i 2-3 ziarenka jałowca.
 

Na wierzchu układam gałązkę rozmarynu i ...
 

bardzo dokładnie zawijam ryby w folię.

Szczeknie owinięte daję do piekarnika nagrzanego do 150 stopni. Ryby w piekarniku spędzają 30-35 minut,  a po wyjęciu wyglądają tak:

Rybki wykładamy na talerze i podajemy z czym kto lubi lub na co w danym momencie ma ochotę. U nas tym razem podałam z ciemnym ryżem i marchewką z groszkiem: